Brutalni rzeźnicy z ISIS nie mogą obejść się od produktów Europejskich! Walcząc z kryminalna organizacja brakuje im płatek kukurydzianych Coco Pops (Daily Mail) oraz kawy Costa czy mufinek…
Czyż nie jest to szydercze? Ucinają tam głowy, podcinają gardła, bawią się w wymyślne mordowani ludzi…gwałcą dzieci, a potem…tęsknią za kawa i ciastkami?